Robert A. Heinlein, Hiob. Komedia sprawiedliwości, recenzja

Hiob. Komedia sprawiedliwości



Tytuł: „Hiob. Komedia sprawiedliwości
Autor: Robert A. Heinlein 
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 456 
Rok Wydania: 2018
Ocena: 9/10

Witajcie w ten piękny słoneczny lipcowy dzień. Od kilku tygodni możemy cieszyć się pełnią lata, a ja dodatkowo urlopem. Dziś postanowiłem przedstawić Wam moją recenzję książki Roberta A. Heinleina, "Hiob. Komedia sprawiedliwości", stanowiącą część cyklu "Wehikuł Czasu", wydawanego przez Dom Wydawniczy Rebis. Dzieło liczy 456 stron i zostało podzielone na 29 rozdziałów. Autor powieści należy do grona najbardziej znanych i nagradzanych (nagrodą Hugo) autorów science-fiction w historii.

Dla mnie osobiście było to drugie spotkanie z twórczością pisarza. Poprzednio miałem okazję przeczytać inną jego powieść "Drzwi do lata", która to zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Do napisania recenzji zbierałem się od pewnego czasu, wynikało to głównie z wrażenia, jakie w mojej głowie pozostawił Hiob. Bardzo rzadko zdarza się aby dana lektura prowokowała do zadawania tylu pytań i poszukiwania odpowiedzi...

Fabuła książki

Rozpoczynając swoją przygodę z Hiobem już od pierwszych stron poznajemy historię Alexandra Hergensheimera, człowieka uczciwego, żonatego i gorliwie religijnego. W wyniku nierozważnego zakładu - w czasie reju statkiem po Pacyfiku - polegającego na przejściu po rozgrzanych do czerwoności węglach traci on przytomność, co staje się początkiem jego tarapatów. Mianowicie budzi się w innym świecie, w których historia potoczyła się inaczej, obyczaje różnią się diametralnie od tego czego uczono go od najmłodszych lat, zmianie ulega również on sam, stając się Alec’em Grahamem, wziętym biznesmenem i kobieciarzem. Na szczęście szybko otrzymuje on wsparcie od pięknej stewardesy Margrethe, w której szybko zakochuje się ze wzajemnością. Sielanka nie trwa długo, gdyż wraz z upływem czasu bohaterowie są przerzucani pomiędzy różnorakimi światami, w których przyjdzie im mierzyć się z różnymi wyzwaniami i poznać wielu ludzi szukając odpowiedzi na pytania - dlaczego są doświadczani w ten właśnie sposób oraz kto lub co stoi za tym wszystkim.



Jak łatwo zauważyć po tytule "Hiob. Komedia sprawiedliwości" nawiązuje do biblijnej przypowieści o Hiobie, który w wyniku zakładu między Bogiem a Szatanem, był przez tego drugiego straszliwie doświadczany, co miało stanowić próbę jego wiary. Heinlein nawiązuje w swej książce do tej historii. Stara się jednak zrobić to w sposób humorystyczny, nie bojąc się zadawać trudnych pytań, w tym dotyczących biblii, religii oraz doświadczanie przez niewinnych ludzi cierpienia.

Mnie osobiście najbardziej urzekła postać głównego bohatera Alexandra/Aleca. Początkowo nie przypadł mi on do gustu, przede wszystkim ze względu na swe radykalne poglądy i postrzeganie świat w sposób taki, iż albo coś jest dobre albo złe. Z książki dowiadujemy się, iż w swoim świecie był on autorem haseł m.in. przywrócenia kary śmierci za satanizm i czary oraz przesiedlenia na Alaskę ludności murzyńskiej ze Stanów Zjednoczonych. Myślę że wiele osób nie chciałoby mieć nic wspólnego z taką osobą. Jednak na skutek podróży między światami, poznawania wielu dobrych ludzi o zupełnie innych poglądach i wyznających inne religię, a przede wszystkim z powodu jego ukochanej Margrethe, zachodzi w nim ogromna przemiana. Stopniowo staje się on człowiekiem tolerancyjnym, oceniającym ludzi za ich czyny, a nie pod kątem Kościoła, do którego należą.

Książka pełna jest zwrotów akcji, co sprawia, iż wszystkie domysły czytelnika dotyczące dalszych losów bohaterów w trakcie lektury będą wielokrotnie obalane, aż do ostatniego rozdziału. Osobiście przyznam, iż w trakcie czytania o kolejnych przygodach Aleca i Margi często przypominało mi się stare powiedzenie „Chcesz rozśmieszyć Boga? Opowiedz mu o swoich planach“.

Podsumowanie

Z mojej strony chciałbym podziękować Domowi Wydawniczemu Rebis za przesłanie mi egzemplarza recenzenckiego książki Roberta A. Heinleina "Hiob. Komedia Sprawiedliwości". Zachęcam wszystkich fanów literatury science-fiction, fantasy oraz wszelkich innych gatunków literackich po sięgnięcie po tę książkę, jak i inne pozycje z cyklu Wehikuł Czasu.

Inne książki tego autora:
Obcy w obcym kraju     Drzwi do lata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz