Tomasz Siwiec, Mordercze Kaczki, recenzja

 



Autor: Tomasz Siwiec
Tytuł: Mordercze Kaczki
Wydawnictwo: Horror Masakra
Rok Wydania: 2020
liczba stron: 50
Ocena: 10/10


Od pewnego czasu regułą jest, iż po skończeniu czytania wielostronicowych (500 i więcej) książek staram się odpocząć, zresetować umysł, aby podołać kolejnemu książkowemu wyzwaniu. Wówczas to sięgam po książki Tomasza Siwca. Te niewielkie, bo liczące od kilkudziesięciu do nieco ponad stu stron, nowele pozwalają mi się odprężyć, dostarczają dużą dawkę czarnego humoru, a ponadto pełne są akcji.

Gdy ostatnio zakończyłem czytać „Gniew Sprawiedliwych” – ponurą, przygnębiającą, ale pełną akcji książkę o zombie autorstwa Manuela Loureiro – wiedziałem, że przed kolejną powieściową podróżą muszę sięgnąć po dowolną książkę Homera z Suchej Beskidzkiej. Finalnie przeczytałem nie jedną, ale dwie pozycje - „Mordercze Kaczki” i „Morderczy Kret”.
Dziś skupię się na recenzji pierwszej z wymienionych.


Fabuła książki

Powieść Tomasza Siwca „Mordercze kaczki” opowiada historię małej dziewczynki o imieniu Asia. Ta młoda osóbka wprost ubóstwia kaczki, które mieszkają pod mostem przebiegającym nad lokalną rzeczką. Każdego ranka zanosi im różne przysmaki, które znajduje w domu. Pewnego dnia w ramach dobrosąsiedzkiej przysługi otrzymuje w prezencie od pewnego starszego pana ogromną górę ziarna, którą może karmić ukochane kaczuszki. Okazuje się, iż ziarno, które z małych dziecięcych rączek sypie się do wody, zostało wcześniej przez nieostrożność gospodarza skażone, przez co w organizmie zjadających je ptaków zachodzi przerażająca mutacja. Życie i zdrowie mieszkańców Suchej Beskidzkiej jest w niebezpieczeństwie…

Krótka nowelka, jaką są „Mordercze kaczkito smutna historia o ludziach bez wyobraźni, którzy nie bacząc na konsekwencje swoich działań, gotowi są dla własnej wygody niszczyć środowisko i wykorzystywać dziecięcą niewinność. Mimo iż książka przepełniona jest czarnym humorem, okraszonym grozą i krwią można w niej odnaleźć morał i nabrać szacunku do otaczającej nas fauny, gdyż nigdy nie wiadomo, czy pewnego dnia role się nie odwrócą i wówczas to my staniemy się czyimś przysmakiem.

Mordercze Kaczki” to krótka nowela o której trudno zapomnieć. Za sprawą zwariowanej pełnej humoru fabuły osiada ona w pamięci niczym przeogromny kret tworzący tunelowy labirynt pod ogródkiem naszego znienawidzonego sąsiada.

Podsumowanie

Powieść Tomasza Siwca to w mojej ocenie idealna pozycja, gdy potrzebujemy relaksu po pracy, czy jak w moim wypadku wytchnienia po trudniejszej lekturze. Po raz kolejny jestem pełen podziwu dla wyobraźni i odwagi, jakiej autor dał wyraz w swoim dziele. Zdecydowanie polecam książkę wszystkim fanom horroru i czarnego humoru.

Bian Aldiss, Non Stop, opinia


Autor: Brian Aldiss
Tytuł: Non Stop
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok Wydania: 2019
Cykl: Wehikuł Czasu
liczba stron: 296
Ocena: 8/10

Gatunek science-fiction zarówno w kontekście literatury jak i filmu należy do moich ulubionych. Z tego też powodu od ponad dwóch lat regularnie zbieram i czytam książki wydawane przez Dom Wydawniczy Rebis w ramach cyklu „Wehikuł Czasu”. Dziś postanowiłem podzielić się moją opinią na temat książki „Non stop” autorstwa Briana Aldissa. Powieść ukazała się po raz pierwszy drukiem w Stanach Zjednoczonych Ameryki w 1958 roku i do dnia dzisiejszego umieszczana jest w ścisłym gronie najważniejszych powieści science-fiction w dziejach.

Fabuła książki

Głównym bohaterem powieści jest Roy Complain, który pełni rolę myśliwego w plemieniu Greenea. Zgodnie z przekazywanymi z ust do ust legendami znajduje się na statku, choć nie wie, czym on tak naprawdę jest. Roy przyłącza się do wyprawy organizowanej przez rządnego władzy kapłana Marappera, by odkryć pozostałe pokłady i przejąć kontrolę nad statkiem. I tak pięciu śmiałków rusza w niezwykłą wędrówkę, w trakcie której odkryją niezwykłe miejsca, ludzi oraz będą musieli rozwiązać zagadkę, która otacza statek i jego niezwykłą załogę.

„Non Stop” opiera się na popularnym motywie wędrówki, w trakcie której bohaterowie nie tylko przeżywają liczne przygody, poznają otaczający ich świat, ale przede wszystkim zaglądają w głąb siebie. Powieść pełna jest niesamowitych zwrotów akcji, które potrafią wgnieść czytelnika w fotel. Równomiernie prowadzona fabuła i odkrywane co pewien czas tajemnice statku „Arka” prowokują czytelnika do głębokich przemyśleń i refleksji. Brian Aldiss poruszył w swym dziele wiele tematów m.in. funkcjonowanie społeczeństw pierwotnych, świadomość społeczną oraz rolę i pozycję jednostki w nim funkcjonującą. Wielokrotnie odniósł się do zagadnień filozoficznych i socjologicznych.

Brian Aldiss wykreował niezwykły, klaustrofobiczny świat, który od pierwszej do ostatniej karty jego powieści silnie oddziaływane na wyobraźnie czytelnika. Z pełną szczerością muszę przyznać, iż wraz z kolejnymi rozdziałami i poznawanymi pokładami statku oraz skrywanych w nich sekretach, zatraciłem się w tej powieści.

Podsumowanie

Powieść Briana Aldisa "Non Stop" to oryginalna, przemyślana i zaskakująca historia o odciętym od świata społeczeństwie, wierzącym iż żyje w prawdziwej utopii. Tytuł ten polecam miłośnikom sf i innych gatunków literackich.