E.Raj, Uczeń Nekromanty Opowiadania, opinia

 


Autor: E.Raj
Tytuł: Uczeń Nekromanty Opinie
Wydawnictwo: Self-Publishing
Ilość stron: 182
Rok wydania 2020
Ocena 10/10

       Niewielu jest autorów, po których książki sięgam bez zastanowienia, gdyż jestem pewien, że opisana w nich historia, będzie dla mnie swoistą ucztą wyobraźni. W tym wąskim gronie znajduje się małopolska pisarska E.Raj, której dwie książki „Uczeń Nekromanty, tom 1. Plaga” oraz „Mavec” miałem przyjemność czytać i opiniować jakiś czas temu. Pierwsza z nich absolutnie skradła moje serce, z tego też powodu, gdy tylko pojawiały się informacje o zbliżającym się wydaniu drugiego tomu zasypywałem autorkę pytaniami na temat możliwości jego zakupu. Na szczęście druga część mrocznej historii nekromantów z Syllony ukaże się drukiem już w lipcu tego roku. Z tego też powodu chcąc na powrót wejść w ten mroczny klimat, sięgnąłem po czekający od miesięcy zbiór „Uczeń Nekromanty: Opowiadania”. 

E.Raj, Uczeń Nekromanty, Tom 1, Plaga, opinia

E.Raj, Mavec, opinia

         Ta niepozorna książeczka licząca 182 strony zawiera w sobie trzy opowiadania: „Potwór”, „Król” i „Dług”. Egzemplarz, z którego korzystałem ukazał się drukiem w 2020 roku za pośrednictwem systemu Ridero. Książkę zdobi grafika nawiązująca do pierwszego tomu powieści, zaprojektowana przez E.Raj. Jak wspomniałem wyżej, wszystkie trzy opowiadania są powiązane z głównym oraz pobocznymi wątkami fabularnymi. Opowiadania „Potwór” i „Król” stanowią prequel przedstawiające wydarzenia, które doprowadziły do tzw. Rewolucji Światłości i w konsekwencji Plagi. Ostatnia historia „Dług” koncentruje się na wydarzeniach opisanych po finale pierwszego tomu.

Uczeń Nekromanty: Opowiadania” to książka, która zachwyca pod wieloma względami. Od pierwszej strony zostajemy wciśnięci w fotel i przeniesieni do niezwykle rozbudowanego uniwersum, które mógłbym porównać jedynie z „Kronikami Diuny” czy „Śródziemiem”. Na każdej z kart widać ogromną ilości pracy włożonej w stworzenie barwnych opisów, nietuzinkowych postaci i przemyślanych dialogów. Są one jednym z najmocniejszych elementów dzieła. Autorka ponownie udowodniła, że jak mało kto potrafi budować napięcie i bardzo długo utrzymywać w nim czytelnika.

     Pierwsze dwa opowiadania „Potwór” i „Król” utrzymane zostały w mrocznym klimacie, jaki znamy z „Ucznia Nekromanty, tom I. Plaga”. Nie brak tu krwi, intryg i czarnej magii. Natomiast opowiadanie „Dług” to w mojej ocenie swoista wisienka na torcie. Poznajemy tam inną stronę osobowości jednego z głównych bohaterów — Rothgara — który za sprawą konieczności spłacenia zaciągniętego przed laty długu, zostaje rzucony w wir grzesznej, zabarwionej seksem historii. Mimo że opowiadanie zawiera wiele pikantnych i erotycznych opisów, najbardziej zaintrygowała mnie w nim postawa Licza, który targany różnego rodzaju sprzecznościami i wspomnieniami utwierdził we mnie swój obraz, jako postaci pełnej różnych odcieni szarości.


Podsumowanie


    "Uczeń nekromanty: Opowiadania” autorstwa E.Raj to wielowątkowy zbiór tekstów uzupełniający fabułę znaną z pierwszego tomu przygód Rothgara i Norgala. Jest to książka przede wszystkim dla ludzi lubiących krwawe i mocne opisy, które nie boją się czytać o przełamywaniu pewnych tabu. Osobiście gorąco polecam. 


Laurell Kaye Hamilton, Śmierć mrocznego lorda, opinia



Autor: Laurell Kaye Hamilton
Tytuł: Śmierć mrocznego lorda
Wydawnictwo: Zysk i sk
Ilość stron: 362
Rok wydania 2010
Ocena 3/10

Gdy za oknem temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza, ostatnią rzeczą jaką chcemy zrobić jest wyjście na zewnątrz, choćby i do sklepu po butelkę wody. W takich sytuacjach siadam przed komputerem i przelewam swoje myśli i spostrzeżenia w postaci opinii na temat niedawno przeczytanej książki. Tym razem mój tekst będzie dotyczył dzieła „Śmierć mrocznego lorda”, której autorem jest Laurell Kaye Hamilton – amerykańska autorka horrorów i książek fantasy. Praca wydana została w 2010 roku nakładem wydawnictwa ZYSK I S-KA i liczy 362 strony.

Fabuła książki

Historia rozpoczyna się od sceny, w której to dogorywającego na łożu śmierci bohatera Caluma odwiedzają przyjaciele. Jak się okazuje perspektywa śmierci, potrafi zmienić cnotliwego mężczyznę w niegodziwca, gdyż Calum przystaje na mroczną propozycję złożoną mu przez zmiennokształtnego – Harkona Lukasa, zgodnie z którą godzi się on przenieść świadomość starca do ciała innego młodego mężczyzny. W kolejnych rozdziałach poznajemy członków tajemniczego bractwa, zajmujących się zwalczaniem zwyrodniałego zła, które panoszy się pod przeróżnymi postaciami: wampirów, bestii, żywych trupów, siejących śmierć czarodziejów i wiedźm. Nową członkinią drużyny bohaterów zostaje Elaine, dziewczyna wykazująca olbrzymi potencjał zdolności magicznych, nad którymi dopiero uczy się panować. Bractwo otrzymuje zadanie pokonania zła panoszącego się w miasteczku Corrton, gdzie nocami na ulice wypełzają hordy zombie sterowane przez potężną mroczną siłę.

Książka Laurell Kaye HamiltonŚmierć mrocznego lorda” to przykład powieści z gatunku dark fantasy z elementami horroru. Fabuła jest dość prosta, otrzymujemy historię drużyny bohaterów, która wyrusza w podróż w odległy zakątek kraju, by walczyć ze złem. Pojawiają się wątki poboczne w postaci rozkwitającej powoli miłości między Elaine a Konradem oraz skrywanej nienawiści Jonathana do wszelkich przejawów magii. Najjaśniejszym punktem powieści są fragmenty zawierające elementy grozy jak, chociażby wskrzeszenie jednej z bohaterek. Natomiast przeważająca część historii jest niezwykle nudna. Wpływ na to mają nierozbudowane należycie wątki fabularne w postaci historii Caluma oraz rodzeństwa Elaine i Blaina. Dialogi są po prostu koszmarne. Czytając wypowiedzi arystokraty, barda, bandyty czy czarodzieja mamy wrażenie, że oni wszyscy mówią w ten sam sposób i mają identyczny zasób słownictwa, przez co miejscami można pogubić się w prowadzonych w nich dialogach. Również tytuł jest nieadekwatny do wątków poruszonych w książce. Jeżeli ów Calum miałby być złym lordem to dlaczego od początku ukazywany jest jako bohater, przywódca i mentor członków bractwa. Na koniec warto wspomnieć o zakończeniu, którego nie rozumiem. Czytałem je dwukrotnie i mam wrażenie, że zostało ono skrócone o połowę, przez co trudno mi ocenić, czy książka skończyła się happy end’em, czy też zupełnie odwrotnie.


Podsumowanie

Powieść Laurell Kaye HamiltonŚmierć mrocznego lorda” nie należy do lektur łatwych. Być może wpływ na to ma kwestia tłumaczenia lub dziury i niedopracowanej fabuły. Na stronie Goodreads oceniona została 3.5/5. Ja jednak nie jestem tak wyrozumiały. 

 

Neil Gaiman, Nigdziebądź, opinia


Autor: Neil Gaiman
Tytuł: "Nigdziebądź"
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 315
Rok wydania: 2001
Ocena 8/10

Czy zdarza się Wam odkładać na wieczne potem przeczytanie z dawna zamówionej książki? Mnie ostatnimi czasy zaczęła denerwować wciąż rosnąca wieża wstydu, na której zgromadziłem ponad 100 książek oczekujących na przeczytanie. Dlatego też postanowiłem, skatalogować je, nadając im numery porządkowe. Teraz gdy skończę czytać jedną książkę, losuję następną z owego stosiku. Z tego też powodu los wskazał książkę „Nigdziebądź”, której autorem jest Neil Gaiman. Egzemplarz, który miałem przyjemność czytać, został wydany w 2001 roku przez Wydawnictwo MAG i liczy 315 stron.

Fabuła książki

Głównym bohaterem dzieła jest zamieszkały w Londynie Richard Mayhew. Mężczyzna ten pracuje w dużej korporacji, wiedzie dość nudne ustabilizowane życie, w którym ważne miejsce zajmuje jego władcza narzeczona Jessica. Jego stabilna egzystencja ulega załamaniu, gdy pewnego wieczoru w drodze do ekskluzywnej restauracji spotyka tajemniczą młodą dziewczynę. Ze względu na fakt, iż jest ona poważnie ranna, decyduje się, na jej prośbę zabrać ją do swojego mieszkania, by tam udzielić jej pomocy i schronienia. Jednak jak powszechnie wiadomo, każdy dobry uczynek musi być należycie ukarany, w następstwie czego rozgoryczona Jessica zrywa z nim zaręczyny, a jego tropem wyrusza dwóch rosłych mężczyzn spod ciemnej gwiazdy – Vandemar i Croup – których celem jest odnalezienie i zabicie dziewczyny.

Trudno nie zgodzić się z opiniami innych czytelników, że "Nigdziebądź" przypomina w swojej konstrukcji inną XIX wieczną angielską powieść "Alicja w krainie czarów". Wskutek niewytłumaczalnych wydarzeń Richard przeżywa przygody w obcej dla siebie krainie, gdzie nic nie jest takie, jak być powinno, a śmiertelne zagrożenie czeka wszędzie. W podziemnych czeluściach Londynu nie brak magii, bestii, gadających szczurów, nawiedzonych mostów i wielu innych dziwów. W mojej pamięci najbardziej zapisała się scena spotkania Richarda ze szczuromówcami, była ona pełna zarówno grozy, jak i humoru. Jedynym minusem było zakończenie historii, niestety dość banalne i łatwe do przewidzenia.

Warto również dodać, iż powieść, powstała na bazie brytyjskiego serialu pod tym samym tytułem emitowanego na stacji BBC.

Nigdziebądź - serial

Podsumowanie

Neil Gaiman w książce „Nigdziebądź” dał swym czytelnikom niezwykłą okazję wejść w niezwykły świat Londynu Pod, w którym to magia i groza przenikają się na każdym kroku. „Nigdziebadź” to lektura dla każdego i myślę, że stanowiłaby idealne wprowadzenie do świata literatury dla wszystkich czytelników