Tomasz Kamiński, Oghai. Czarny przypływ, recenzja

 

Tomasz Kamiński, Oghai. Czarny przypływ, recenzja

Autor: Tomasz Kamiński

Tytuł: Oghai. Czarny przypływ

Wydawnictwo: HM

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 192

moja ocena: 9/10


Powieść „Oghai. Czarny przypływ” to mroczne dark fantasy osadzone w świecie zniszczonym przez globalną apokalipsę. Głównym bohaterem jest ork Hjoolt, przedstawiciel rasy Oghai, który od najmłodszych lat doświadczał upokorzeń i cierpienia z powodu swojego pochodzenia. W tym celu wyrusza w pielgrzymkę, mającą na celu odnalezienie zaginionego przed laty artefaktu.

„Oghai. Czarny przypływ” charakteryzuje się mroczną, brutalną i pesymistyczną fabułą. Ukazany w niej świat zachwyca bogactwem historii, różnorodnych stworów i magii, jednocześnie odsłaniając najciemniejsze aspekty ludzkiej natury. Styl autora jest lekki, a zawarte w książce opisy plastyczne, co szczególnie uwidacznia się w opisach pojedynków toczonych przez głównego bohatera. Lektura wciągnęła mnie od pierwszych stron, a chętnie poznałbym dalsze losy niezwykłego protagonisty. Jedynym minusem powieści jest jej krótka forma, która niestety uniemożliwiła rozwinięcie chociażby wątku nekromanty.

Powieść „Oghai. Czarny przypływ” było moim pierwszym, ale mam nadzieję, że nie ostatnim spotkaniem z twórczością Tomasza Kamińskiego. Serdecznie polecam tę książkę wszystkim fanom fantasy.




Paweł Famus, Szczynściorz, tom I, recenzja

 

Paweł Famus, Szczynściorz, tom I, recenzja



Autor: Paweł Famus

Tytuł: Szczynściorz

Seria: Szczynściorz, Tom I

Wydawnictwo: Self-publishing

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 349

moja ocena: 8/10

„Szczynściorz” to tytuł powieści fantasy autorstwa Pawła Famusa, której akcja rozgrywa się w latach 90. w Cieszynie. W wyniku powtarzającego się magicznego cyklu młody mężczyzna zostaje przemieniony w legendarnego, niezwykle potężnego maga Szczynściorza, którego moc rośnie w zastraszającym tempie. Niektórzy pragną go zabić, aby uchronić świat przed zmianami, jakie niesie jego obecność, inni chcą odebrać mu moc dla własnych korzyści, a są też tacy, którzy pragną go chronić, choć ich intencje nie zawsze są szczere. Wraz z jego przybyciem Cieszyn staje się polem walki, na którym magowie i wiedźmy z całej Europy będą rywalizować o możliwość zmierzenia się ze Szczynściorzem.

Cykl „Szczynściorz” to urban fantasy z odrobiną swojskości. Wprawny czytelnik dostrzeże tu także subtelne wpływy wszędobylskiej słowiańszczyzny. Paweł Famus serwuje niezwykle barwną i angażującą opowieść, która od pierwszych stron wciąga zarówno humorem, jak i nieprzewidywalną fabułą. Autor z niezwykłą lekkością kreuje świat, w którym akcja płynie dynamicznie, a poszczególne wydarzenia niosą ze sobą zaskakujące zwroty akcji.

Tym, co wyróżnia „Szczynściorza” spośród innych powieści fantasy, są jego bohaterowie – żywi, wielowymiarowi, z tendencją do przedwczesnego schodzenia z tego świata. Każdy z nich wnosi coś unikatowego do historii lub po prostu bawi. Ich dialogi są barwne i odzwierciedlają realia życia w Polsce lat 90., nie stroniąc od humoru, co pozwala czytelnikowi parsknąć śmiechem od czasu do czasu. Mimo że lektura „Szczynściorza” była moim czwartym spotkaniem z twórczością Pawła Famusa (po trylogii „Progres Wsteczny”), autor po raz kolejny udowodnił, że potrafi zręcznie balansować między klasycznym fantasy a komedią i powieścią przygodową, co sprawia, że powieść może przypaść do gustu szerokiemu gronu czytelników.

„Szczynściorz” autorstwa Pawła Famusa to pełna humoru i energii powieść fantasy, która na długo zapada w pamięć. Gorąco polecam ją wszystkim fanom gatunku.

Kamila Mitek, Baśń o Sklavenie, recenzja

Kamila Mitek, Baśń o Sklavenie, recenzja

Autor: Kamila Mitek

Tytuł: Baśń o Sklavenie

Wydawnictwo: Wydawnictwo Nie powiem

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 186

moja ocena: 8/10

Królestwem Orła Czarnopiórego rządzi mądry i sprawiedliwy król Mikołaj. Mimo że jest rozważny, sprawiedliwy i cieszy się miłością swych poddanych, zmaga się z problemami, które sprawia mu jego młodszy brat Bartoszek. Ten marzy, aby pewnego dnia stać się sławnym rycerzem w całym królestwie. Pomimo lat treningu i licznych próśb, starszy brat odmawia mu udziału w turnieju rycerskim. Nie zważając na to, Bartoszek postanawia złamać rozkaz i podstępem przywdziewa zbroję rycerską. Jego fortel szybko wychodzi na jaw, co psuje relacje między braćmi. Ich życie diametralnie się zmienia, gdy spotykają tajemniczą Sklavenę, młodą dziewczynę niemowę, która pracuje w gospodzie. Mikołaj, Bartoszek oraz ich kuzyni i przyjaciele wyruszają w niebezpieczną podróż, aby poznać historię dziewczyny, odkryć jej pochodzenie i pomóc wrócić do rodziny.

„Baśń o Sklavenie” była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Kamili Mitek. Historia w niej ukazana ma uniwersalny charakter, poruszając aktualne tematy niezależnie od epoki, takie jak przyjaźń, szacunek dla drugiego człowieka, nieocenianie ludzi po pozorach, akceptacja samego siebie oraz przezwyciężanie stereotypów. W książce można znaleźć wiele magicznych akcentów, takich jak wróżki, potwory przypominające wilki, strzegące leśnych traktów, czy też stwór zamieszkujący stary zamek. Bohaterowie powieści są barwni, charakterni, a niekiedy komiczni. Szczególnie interesujący jest Bartoszek, który z początku wydaje się lekkomyślny, ale zaskakuje swoją odwagą i lojalnością.

W mojej ocenie „Baśń o Sklavenie” to przede wszystkim historia o akceptacji samego siebie i wspólnym pokonywaniu problemów. Opowieść zachwyca od pierwszej strony, przenosząc czytelnika do świata pełnego magii, niezwykłych postaci i pięknych opisów przyrody. Pojawiają się też akcenty kulinarno-humorystyczne. Przygody Mikołaja i Bartoszka potrafią zarówno bawić, jak i skłaniać do refleksji nad naturą człowieka oraz wartością, jaką jest przyjaźń i zrozumienie drugiego człowieka.

„Baśń o Sklavenie” Kamili Mitek to historia uniwersalna, która skierowana jest głównie do dzieci i nastolatków. Serdecznie polecam ją wszystkim młodym czytelnikom, którzy szukają ciekawej lektury, wprowadzającej ich w świat książek.