Graham Masterton - Wojownicy nocy, recenzja




Autor: Graham Masterton
Tytuł: Wojownicy Nocy
Wydawnictwo: Amber
Rok Wydania: 1991
Ilość Stron: 254 + 207
Moja Ocena: 10/10

Powieść grozy to jeden z najbardziej popularnych gatunków literackich ostatniego półwiecza. Prawdopodobnie najbardziej znaną książką tego rodzaju jest historia Draculi autorstwa Brama Stoker’a. Postać legendarnego wampira, jak zapewne wszyscy wiemy, przeszła do historii kina i popkultury i zapewne doczekamy się jeszcze setek, jeśli nie tysięcy filmów, które swoją fabułą nawiążą do dziejów Nosferatu lub jego pobratymców.
Dziś chciałbym zająć się recenzją kolejnej szczególnie ważnej dla mnie książki, lecz niestety mało znanej w Polsce. Mowa tu o Wojownikach nocy autorstwa popularnego w naszym kraju Grahama Mastertona. Po dzieło to sięgnąłem jeszcze, jako uczeń gimnazjum, stawiałem wówczas swoje pierwsze kroki, jako pasjonat literatury sf i fantasy. Dla mnie przygoda z Wojownikami zaczęła się w podobny sposób, jak z pierwszą recenzowaną przeze mnie książką (Gwiazdy moim przeznaczeniem). Odwiedziwszy bibliotekę zacząłem poszukiwania kolejnej książki z gatunku fantasy. Nie mogąc znaleźć niczego ciekawego w ręce wpadła mi dosyć cienka książeczka o wdzięcznym tytule Wojownicy nocy. Zastanawiając się o czym może ona być sądziłem, że to zapewne literatura dla młodzieży, coś o walce dobra ze złem albo podobnego do Power Rangers. Sama okładka też niewiele mi mówiła, więc postanowiłem ją wypożyczyć licząc, iż gdy ją oddam, może wówczas na półkach pojawi się coś ciekawszego. Jakże się myliłem…
Książka Wojownicy nocy składa się z dwóch osobno wydanych części. Ukazana jest w niej historia i walka trojga nieznających się ludzi: nastolatki (polskiego pochodzenia), dwudziestolatka i mężczyzny w średnim wieku. Zostali oni wybrani, aby podjąć walkę z tajemniczą siłą zamieszkującą ludzkie sny i o dziwo w tajemniczy sposób potrafiącą przeniknąć do świata ludzi, aby realizować swój przerażający plan. Każde z trojga bohaterów, aby móc stawić czoła przeciwnikowi otrzymuje specjalne umiejętności, z których może korzystać wyłącznie podczas snu. Doprawdy podróż z nimi po zakamarkach udręczonych i zagubionych ludzkich snów może wprowadzić zarówno w zachwyt swą oryginalnością, jaki przyprawić o gęsią skórkę, gdy bohaterowie uświadomią sobie w czyich marach przebywają.
Ogromną zaletą tej książki jest bogactwo i inność świata snów ukazanego na jej kartach, który stopniowo zaczyna przenikać do naszej rzeczywistości, co stawia ludzi przed potwornością tak odrażającą i przerażającą, iż łatwa o utratę zmysłów.
Charakterystycznym elementem twórczości Masterona jest umieszczanie przez autora w jego dziełach fragmentów o charakterze erotycznym – miał on w swoim życiu dłuższy epizod pisząc w amerykańskich czasopismach dla dorosłych. Czy umieszczenie takich elementów jest jej wadą czy też zaletą? Myślę, że każdy po przeczytaniu tej lub innej książki jego autorstwa będzie mógł sam sobie na to odpowiedzieć. Ze swojej strony chciałbym zachęcić do jej przeczytania, gdyż w mojej ocenie naprawdę warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz