Kolejny dzień tej niecodziennej sytuacji, która ma miejsce w Polsce.
Bardzo rzadko zdarza mi się pisać
tego rodzaju recenzję. Chciałem dziś podzielić się z Wami moją
opinią na temat książki Petera Watts’a Poklatkowa rewolucja.
Dzieło liczące zaledwie 151 stron ukazało się nakładem
wydawnictwa MAG w 2018 roku. O autorze słyszałem i czytałem wiele
pochlebnych opinii, obracających się głównie wokół jego
głównego dzieła Ślepowidzenie.
Owe opinie wpłynęły na fakt, iż postanowiłem kupić zarówno
jedną jak i drugą z jego książek. Zdecydowałem się rozpocząć
swoją przygodę od krótszej z nich, chcąc w ten sposób lepiej
przygotować się do wyzwania i prawdziwej uczty wyobraźni, jak
zdarzało się określać Ślepowidzenie w rozmaitych
recenzjach.
Jak wspomniałem wyżej książka liczy
151 stron. Wstępnie planowałem, że jej przeczytanie zajmie mi do 3
dni, w rzeczywistości ślęczałem nad nią ponad tydzień. Bardzo,
ale to bardzo się zawiodłem. Mógłbym wskazać szereg elementów,
które mnie zawiodły, jak chociażby nudni bohaterowie, słabo
poprowadzona intryga, czy przewidywalne zakończenie, ale to wszystko
mógłbym znieść, bo czym że jest przeczytanie dajmy na to 50
stron dziennie nudnej książki. Niestety styl pisarski Watts’a
odebrał mi wszelką przyjemność z czytania, wpleciona w treść
masa terminów naukowych, które początkowo starałem się
wyszukiwać w google aby rozumieć co czytam, przytłoczyło mnie do
tego stopnia, że w pewnym momencie odpuściłem i czytałem
mechanicznie byleby do końca. Nie chcę się specjalnie rozwodzić
nad treścią utworu, nadmienię tylko iż sam pomysł na fabułę
dzieła był dość ciekawy i być może w innych rękach mógłby
zostać poprowadzony zupełnie inaczej.
Nie myślę jednak żeby wyłącznie
pastwić się nad dziełem, chciałbym pochwalić wydawnictwo MAG za
piękne wydanie książki, a w szczególności klimatyczną,
nawiązującą do treści noweli okładkę.
Niestety nie mogę polecić Wam
sięgnięcia po to dzieło Watts’a. Jednak dopuszczam taką
możliwość, iż poprostu nie zrozumiałem go, może nie byłem na
nie gotowy. Mimo wszystko zachęcam Was do czytania książek w tym
niespokojnym czasie w naszym kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz