Ostatnimi czasy bardzo
popularne stało się tworzenie powieści łączących w jedno, dwa lub nawet więcej
gatunków. Za wzorcowy przykład może tu uchodzić „Mroczna Wieża” Stephena Kinga,
w której odnaleźć można elementy fantasy, science fiction, westernu, a nawet
horroru. Dziś chciałbym skupić się na książce Brandona Sandersona „Migawka”.
Osoba amerykańskiego powieściopisarza znana jest polskim czytelnikom, dzięki
takim książkom jak „Elantris”, „Stalowe Serce”, „Z mgły zrodzony” czy cykl
„Archiwum Burzowego Świata”. Ponadto autor został dwukrotnie uhonorowany
prestiżową nagrodą Hugo.
Fabuła książki
„Migawka” to książka,
która ukazała się w Polsce pod koniec 2020 roku. Gatunkowo jest to kryminał z
elementami science fiction. Głównymi bohaterami książki są dwaj policjanci -Anthony
i Chaz, których zadaniem jest patrolowanie ulic wirtualnego miasta w ramach
rządowego projektu pod nazwą „Migawka”. Zgodnie z nim wydarzenia, które mają
miejsce w realnym świecie są odtwarzane po czasie ze szczegółami za pomocą
odpowiedniego programu. Rolą Anthonego i Chaza jest obserwowanie ludzi
dokonujących przestępstw i odnajdywanie dowodów, które mogą pomóc skazać ich w
realnym świecie. W gruncie rzeczy ich monotonna praca odchodzi w zapomnienie,
gdy wpadają na trop seryjnego mordercy zwanego „Fotografem”.
„Migawka” to jedna z tych
książek, którą można pochłonąć za jednym zamachem w jedno popołudnie. Sanderson
prowadzi fabułę dość płynnie, tak iż łatwo można wyobrazić sobie opisywane
wydarzenia. W trakcie lektury poznajemy głównych bohaterów, ich zawodowe wzloty
i upadki, problemy rodzinne i niespełnione marzenia. Fabuła prowadzona jest
liniowo, aż do finału, który niestety mnie nie zaskoczył i był do przewidzenia.
Mimo to nie żałuję czasu, jaki spędziłem na tą lekturę.
Podsumowanie
Powieść Brandona
Sandersona „Migawka”, to krótka, ale niezwykle wciągająca kryminalna historia z
elementami science fiction. Książkę śmiało mogę polecić wszystkim miłośnikom
kryminałów, ale nie tylko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz