Günter K. Koschorrek, Krwawy śnieg. Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego, opinia

 

Günter K. Koschorrek, Krwawy śnieg. Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego, opinia

Autor: Günter K. Koschorrek
Tytuł: Krwawy śnieg. Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego
Wydawnictwo: Vesper
Rok Wydania: 2012
Ilość Stron: 312
Moja ocena: 6/10

Mówi się, że historia jest nauczycielką życia. Większość wydarzeń historycznych związanych jest z konfliktami zbrojnymi, a najważniejszym z nich jest II wojna światowa. W ramach rozszerzania swojej wiedzy na temat tych wydarzeń sięgnąłem po książkę „Krwawy śnieg. Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego”, której autorem jest niemiecki weteran II wojny światowej Günter K. Koschorrek.

Fabuła książki

„Krwawy śnieg” to w istocie dziennik stanowiący próbę rozliczenia się autora ze swoją przeszłością. Opisane tu wydarzenia rozgrywają się od 18 października 1942, a kończą 11 czerwca 1945 roku. Autor w swoim dziele opisuje swoją służbę w Wehrmachcie, w tym swój udział w bitwie o Stalingrad, służbę we Włoszech, Mołdawii i Polsce.
Sięgając po tę pozycję książkową, liczyłem, iż moja wiedza na temat życia żołnierzy w czasie II wojny światowej znacząco się powiększy. Informacji na temat diety, warunków sanitarnych, chorób czy relacji między nazistami a ludnością cywilną jest tu bardzo mało. Niestety mam wrażenie, iż autor poprzez swoje dzieło starał się wybielić nie tylko swoją postać, ale również innych żołnierzy niemieckich. Takie kwestie jak pacyfikacja ludności cywilnej, działalność obozów pracy i zagłady praktycznie nie mają tu miejsca. Czytelnik na każdym kroku zasypywany jest informacjami na temat bohaterstwa żołnierzy niemieckich i ich wyszkoleniu. Osobiście jedynie w niewielki stopniu skorzystałem z informacji zawartych w książce, jednak nie wykluczam, iż jest ona adresowana do innych odbiorców.

Podsumowanie

„Krwawy śnieg” autorstwa Günter’a K. Koschorreka to swoista próba rozliczenia się autora z brutalną przeszłością II wojny światowej. Trudno jest mi ją polecać, dlatego pozwolę by każdy sam zdecydował czy chciałby po nią sięgnąć.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz