Norman Spinrad, Żelazny sen, recenzja

Norman Spinrad, Żelazny sen, recenzja

Autor: Norman Spinrad

Tytuł: Żelazny sen

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 352

moja ocena: 5/10



„Żelazny sen” autorstwa Normana Spinrada to jedna z tych powieści, które potrafią wywołać mętlik w głowie niejednego czytelnika. Piękna klimatyczna okładka na której widać Adolfa Hitlera siedzącego na motocyklu, nad nim statki kosmiczna, a wszystko to w scenerii jakby żywcem wyjętej z terenów Francji zniszczonych w czasie I wojny światowej. Obok takiej okładki trudno przejść obojętnie.

Norman Spinrad przedstawia czytelnikom alternatywną wizję świata, w której Adolf Hitler wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w latach 20. Tam rozpoczął karierę jako ilustrator, rysownik i pisarz. Pod konie swojego życia napisał powieść science fiction pt. „Władcy swastyki” , za która dostał prestiżową nagrodę Hugo. 

„Władcy swastyki” Adolfa Hitlera to historia młodego patrioty, Ferica Jaggara, który po latach powraca do ojczyzny Heldonu. Feric ma obsesję na punkcie czystości rasy. Marzy aby w jego ojczyźnie żyli tylko czyści genetycznie ludzie, a wszyscy którzy na skutego nuklearnego armagedonu ulegli w mniejszym lub większym stopniu mutacji, zostali eksterminowaniu lub wygnani poza granice kraju. W tym celu postanawia sięgnąć po władzę w państwie. W tym celu przejmuje władze nad partią i tworzy bojówki mające na celu zdobycie dla niego władzy w sposób legalny, czyli poprzez wybory.  Przyszłości planuje on podbój całego świata i umożliwienie „czystym genetycznie” ludziom zasiedlenie wszystkich nadających się do tego ziem.

Lektura „Władcy swastyki” delikatnie rzecz mówiąc nie należała do łatwych. Pod względem tytuł mało przystępna, czytanie poszczególnych rozdziałów było dla mnie męczące, dlatego tez całość zmęczyłem w dwa tygodnie. Pod względem fabularnym książka również nie prezentuje się lepiej. Wszystkie opisane w niej wydarzenia stanowią odzwierciedlenie kariery partyjnej i politycznej Adolfa Hitlera, z tą różnicą, że jego bohater ostatecznie realizuje swój cel. W mojej ocenie najsłabszym elementem książki są jej bohaterowie. Jaagar to przykład człowieka owładniętego mania wielkości, przekonanego o swojej dziejowej misji dla rodzaju ludzkiego. Wszystko co robię ma jeden cel, pokonanie i eksterminacja wrogów Heldonu. Podobnie przedstawiają się jego współpracownicy. Tak szalenie podobni do siebie, że nie ma sensu zapamiętywać ich imiona. Każdy z nich charakteryzuje się bezrefleksyjnością, rasistowskim fanatyzmem i ślepym oddaniem wobec wodza i swastyki.

Trudno jest mi polecić komuś tę książę. Osobiście nie sięgnąłbym po nią drugi raz. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz