Katarzyna Wierzbicka, To nie jest kraj dla słabych magów, recenzja

Katarzyna Wierzbicka, To nie jest kraj dla słabych magów, recenzja

Autor: Katarzyna Wierzbicka
Tytuł: To nie jest kraj dla słabych magów
Cykl: Między światami, Tom I
Wydawnictwo: Spisek pisarzy
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 462
Moja ocena: 10/10


Majówka to hasło, które przywołuje na myśl wiele miłych skojarzeń, takich jak, chociażby: zabawa, śmiech, relaks, czy grillowanie. Co jednak, gdy przyjdzie nam ją spędzić w towarzystwie demonów, wampira, słowiańskich bóstw i agentów tajnych służb? Czy nadal będzie tak miło? Temat ten stał się jednym z motywów najnowszej powieści Katarzyny Wierzbickiej pt. „To nie jest kraj dla słabych magów”.

Katarzyna Wierzbicka (autorka bloga „Madka roku”) to młoda pisarka, na co dzień związana z pracą w przedszkolu. W swoim dorobku ma osiem książek dla dzieci oraz dwie powieści fantasy „Tajne przez magiczne” oraz „To nie jest kraj dla słabych magów”.

Fabuła książki

Za sprawą autorki, ponownie przenosimy się do współczesnej Polski, w której po gigantycznym wstrząsie, jakim było publiczne ujawnienie Iskier (ludzi obdarzonych magicznymi zdolnościami) władze starają się uspokoić nastroje społeczne i kontrolować sytuację. Agata Filipiak całe dnie spędza w łóżku, użalając się nad swoim życiem. Jednak jej matka Angela, ma ambitne plany, mające zmienić relacje między ludźmi i Iskrami, a jej córka ma odegrać w nich niepośrednią rolę. Agata po raz kolejny zostaje wplątana w walkę między magami, rządem, tajnymi służbami oraz słowiańskimi bóstwami, a wszystko to w świecie, w którym jest przyzwolenie na samosądy na ludziach obdarzonych magicznymi zdolnościami.

Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałem na kolejną odsłonę przygód Agaty. Główna bohaterka to postać, z jednej strony potwornie irytująca, ślamazarna, z ogromnym talentem do pakowania się w tarapaty, z drugiej strony to przezabawna i obdarzona wielkim sercem osoba. Na uznanie zasługuje rozwinięcie przez autorkę historii głównego antagonisty – pół demona Dawida – który w tej części odgrywa bardzo ważną rolę. Mnie osobiście najbardziej zapadł w pamięci mroczny i krwawy epizod, który miał miejsce w domu pewnego na wpół zapomnianego słowiańskiego bóstwa. 

Chciałbym również podziękować autorce za egzemplarz recenzencki książki wraz z dedykacją i autografem.

Podsumowanie

W swej najnowszej powieści „To nie jest kraj dla słabych magów” Katarzyna Wierzbicka ponownie pozwoliła swoim czytelnikom przeżyć epicką przygodę w świecie pełnym magii, okraszoną dużą dawką humoru i szczyptą grozy. Każdy z rozdziałów to swoista uczta wyobraźni, dlatego też czytanie powieści było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Gorąco polecam wszystkim fanom literatury pięknej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz