Brandon Sanderson – Z mgły zrodzony, recenzja

Brandon Sanderson – Z mgły zrodzony, recenzja

Tytuł: „Z mgły zrodzony

Cykl:
Oststnie Imperium, tom 1

Autor: Brandon Sanderson

Wydawnictwo: MAG

Ilość stron: 1224

Rok Wydania: 2008

Ocena: 9/10

Szanowni Czytelnicy dziś podejmuję się napisania recenzji książki Brandon’a Sanderson’a Z mgły zrodzony, pierwszej części cyklu Ostatnie Imperium. Myślę, że dla większości nazwisko autora jest dobrze znane. Przyznam, że należy on do ścisłego grona moich ulubionych pisarzy, choć przeczytałem zaledwie cztery jego książki (kolejne 4 czekają na swoją kolej na półce). W jego książkach najbardziej cenię złożoną fabułę, ciekawie wykreowany świat oraz motyw poszukiwania odpowiedzi na pytanie, zagadkę, która stanowi klucz do połączenia wszystkich elementów fabuły w jedną całość.
Wracając do samego dzieła. Jak wspomniałem wyżej jest to pierwsza część cyklu pt. Ostatnie Imperium. Autor ukazuje nam tu świat w pierwszej chwili dosyć ponury, mroczny i pełen niesprawiedliwości. Otóż wyobraźmy sobie miejsce, w którym społeczeństwo zostało podzielone na dwie części. Arystokrację, która stanowi zdecydowaną mniejszość, i która posiada wszelkie dobra, majątki, przywileje, a przede wszystkim władzę nad pozostałą częścią społeczeństwa. Mowa tu o Skaa, którzy, mimo iż są ich miliony muszą potulnie wypełniać polecenia szlachty, stanowią jej własność od momentu urodzenia, aż po śmierć. Logicznym jest tu zadanie pytania, dlaczego Skaa skoro są ich tak ogromne rzesze nie buntują się, nie mordują swych ciemiężycieli? Otóż zarówno ponad nimi jak i ponad arystokracją stoi Ostatni Imperator – człowiek a raczej bóg w ludzkiej postaci – posiadający niewiarygodną moc kontrolowania wszelkich metali i wywierania wpływu na ludzką psychikę… Panuje ponad 1000 lat gdyż jest nieśmiertelny.
Mógłbym tu długo rozpisywać się na temat fabuły książki, jednak przejdę do pozytywnych i negatywnych stron dzieła. Do walorów książki zaliczam przede wszystkim bardzo ciekawie wykreowanych bohaterów, z których każdy wielokrotnie mnie zaskakiwał. Ponadto świat stworzony przez Brandona Sandersona mi osobiście przypominał owianą mrokami średniowieczną Europę, przez co łatwo udało mi się wczuć w jej klimat.  Z drugiej strony początek książki (I część) był dość nudny. Przyznam, że trudno mi było przez niego przebrnąć, głównie z uwagi na krzyżujące się wątki i wiele niejasności, które utrudniały mi cieszenie się główną fabułą. Na szczęście księgi 2-4 sprawiają, że akcja nabiera tempa, tajemnice się wyjaśniają, a poszczególne sekrety wychodzą na światło dzienne.
Podsumowanie
Z mgły zrodzony to znakomita opowieść przede wszystkim o przyjaźni, ale też o niesamowitych mocach i okiełznaniu strachu. Zapewne młodzi czytelnicy mogą być nieco przestraszeni jej objętością – ponad 600 stron – ale wierzcie mi warta jest przeczytania. Ja sam siadam już dziś do drugiej części cyklu Bohater Wieków.



P.S. na Youtube znajduje się fragment książki w formie audiobooka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz