Les Martin, Strach, recenzja

 

Les Martin, Strach, recenzja

Autor: Les Martin

Tytuł: Strach

Seria: "Z archiwum X" Seria Zielona (tom 7)

Wydawnictwo: Da Capo

Rok wydania: 1997

Liczba stron: 94

Moja ocena: 5/10

Strach to jedno z tych uczuć, jakie towarzyszą człowiekowi od urodzenia, aż do ostatecznego końca. Ma on ogromny wpływ na psychikę, potrafi zmotywować do działania lub całkowicie sparaliżować. Czy można go kontrolować, wpływać poprzez niego na zachowanie ludzi? Temat ten jest głównym wątkiem kolejnej powieści „Z Archiwum X” pt. „Strach” autorstwa Les Martina.

Fabuła książki

Franklin to niewielka miejscowość w stanie Pensylwania. Jej sielankowa, senna atmosfera zostaje zburzona, gdy dochodzi w niej do serii brutalnych zabójstw. Ich sprawcami okazują się spokojni, ustatkowani, wzorowi mieszkańcy miasteczka, którzy z niewyjaśnionych przyczyn, popadają w szał, w wyniku którego mordują przypadkowe osoby. Wyjaśnienia tej zagadki podejmują się agenci FBI Fox Mulder i Dana Scully.

„Strach” to powieść łącząca w sobie elementy thrillera i kryminału. Jest to historia szczególna w całym uniwersum „Z Archiwum X”, gdyż główny watek powieści – w przeciwieństwie do wcześniejszych odsłon tej serii – nie jest związany ze zjawiskami paranormalnymi. Książka napisana jest w sposób lekki, dialogi między bohaterami są poprawne.  Niestety pod względem fabularnym, opowieść pozostawia wiele do życzenia. Rozwiniecie głównego wątku, okazało się być naciągane i nielogiczne, przez co nie byłem w stanie do końca zrozumieć tej historii. Mimo że akcja rozwijała się bardzo szybko, brak w niej było zaskakujących zwrotów wydarzeń, czy też zapadających w pamięć bohaterów.

Podsumowanie

„Strach” to siódmy tom przygód znanej pary agentów FBI Muldera i Scully. Powieść łączy w sobie elementy charakterystyczne dla kryminału i thrillera. Polecam wszystkim fanom serialu „Z archiwum X”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz