Autor: Graham Masterton
Tytuł: Manitou
Cykl: Manitou (tom 1)
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 272
Moja ocena: 9/10
Niektóre książki zostają z nami na długie lata – nie tylko przez swoją fabułę,
ale przez to, jak bardzo rozbudziły w nas wyobraźnię. Manitou Grahama
Mastertona to dla mnie właśnie taki tytuł. Jedna z pierwszych powieści grozy,
jakie przeczytałem, ponad dwadzieścia lat temu. Pamiętam, że zrobiła na mnie
wtedy ogromne wrażenie – i co ciekawe, po ponownej lekturze dziś, po tylu
latach, nadal działa tak samo dobrze. Po drodze czytałem wiele innych tytułów
Mastertona – znakomitych, jak Drapieżcy, ale też takich, które mnie
rozczarowały (Walhalla potrafiła zmęczyć). Manitou jednak
wciąż pozostaje jednym z tych najbardziej „klasycznych”.
Akcja rozgrywa się w
Nowym Jorku lat 90. W ciele młodej dziewczyny, Karen Tandy, zaczyna odradzać
się duch potężnego indiańskiego szamana – Misquamacusa, który po trzystu latach
wraca, by zemścić się za krzywdy swojego ludu. Główny bohater, jasnowidz Harry
Erskine „Niesamowity Erskine”, wraz z indiańskim szamanem Śpiewająca Skała,
podejmuje desperacką próbę uratowania świat.
To, co od razu przyciąga uwagę, to świetny pomysł na fabułę. Masterton łączy klasyczną grozę z indiańskimi mitami i wierzeniami, tworząc coś świeżego i niezwykle klimatycznego. Akcja rozwija się szybko, bez dłużyzn, a książkę (mającą zaledwie 269 stron) można pochłonąć w jeden weekend. Oczywiście, można by życzyć sobie, żeby książka była momentami odrobinę mocniejsza – kilka bardziej brutalnych scen tylko podniosłoby napięcie – ale to drobiazg. Siłą tej powieści nie jest szokowanie, lecz atmosfera, klaustrofobiczne korytarze i sale szpitala, przenikają się z duchowym światem indiańskich demonów i oczywiście nawiązania do twórczości H.P. Lovecrafta.
Manitou to
pierwszy tom cyklu Manitou liczącego aż sześć części. Jeśli lubicie klasyczną grozę z
domieszką mitologii i magii, zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Z czystym
sumieniem: polecam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz