Les Martin, Słoń, którego nie ma, recenzja

 

Les Martin, Słoń, którego nie ma, recenzja

Autor: Les Martin

Tytuł: Słoń, którego nie ma

Seria: "Z archiwum X" Seria Zielona (tom 3)

Wydawnictwo: Da Capo

Rok wydania: 1997

Liczba stron: 94

Moja ocena: 4/10


Okres wakacji sprzyja różnego rodzaju wycieczkom i aktywnościom. Wówczas chętnie odwiedzamy wesołe miasteczka, aquaparki i ogrody zoologiczne. W przypadku tych ostatnich, widok dzikich zwierząt nie zawsze wywołuje miłe podniecenie i stanowi zachętę do robienia zdjęć. Czasami obraz zamkniętego w klatce lub za wysokim ogrodzeniem dzikiego drapieżnika, potrafi wywołać wielki strach , który może przerodzić się w zoofobię.  W trzeciej odsłonie serii „Z archiwum X” para agentów Mulder i Scully podejmą się zadania rozwikłania, tajemniczych zdarzeń i zgonów w ogrodzie zoologiczny w Fairfield w stanie Idaho.

Fabuła książki

Ogród zoologiczny, jaki jest, każdy widzi. Co jednak kiedy pewnego dnia z jednego z wybiegów znika słonica, która następnie pojawia się kilka kilometrów dalej w środku miasta i zaczyna tratować wszystko wokół. Czy winę za to ponoszą pracownicy zoo, którzy nie dopilnowali swoich obowiązków, a może w sprawę zamieszani są obrońcy spraw zwierząt…

Trzecia odsłona cyklu „Z archiwum X” „Słoń, którego nie ma” to połączenie powieści sensacyjnej i kryminału. Trudno tu mówić o wyraźnym wątku science fiction, czy grozie. Powieść napisana jest – tak jak w przypadku poprzednich dwóch części – w sposób dynamiczny i lekki. Jednak wyraźnie odbiega od fabularnie od swoich poprzedniczek. Fabuła wyraźnie kuleje. Główny watek wydaje się niedopracowany, a przez to miejscami zachowanie bohaterów wydawało mi się głupie i bezmyślne. Spośród wszystkich przeczytanych do tej pory książek z tej serii „Słoń, którego nie ma” to zdecydowanie najsłabsza pozycja z uniwersum „Z archiwum X”.

Podsumowanie

„Słoń, którego nie ma” autorstwa Les Martin to połączenie powieści sensacyjnej i kryminału. Książką stanowi część cyklu „Z archiwum X” i z pewnością przypadnie do gustu fanom tego serialu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz