Autor: Les Martin
Tytuł: Dowód rzeczowy
Seria: "Z archiwum X" Seria Zielona (tom 9)
Wydawnictwo: Da Capo
Rok wydania: 1997
Liczba stron: 94
Moja ocena: 5/10
Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „czy jesteśmy sami we
wszechświecie?” od wieków, rozpala wyobraźnię milionów ludzi na całym świecie. Odnalezienie
odpowiedzi na nie, stało się również motywem przewodnim dziewiątego tomu serii
„Z archiwum X” pt. „Dowód rzeczowy” autorstwa Les Martina.
Fabuła książki
Świat, dla agenta specjalnego FBI Foxa Muldera, stanął w
miejscu, gdy otrzymał informację, iż nad Irakiem zestrzelony został
najprawdopodobniej obcy statek kosmiczny. W tym samym czasie, na niebie w
stanie Tenisie, wielu świadków widziało dziwne wyładowania elektryczne i
intensywne światła. Kulminacją tych niezwykłych zjawisk było tajemnicze
spotkanie kierowcy ciężarówki z niezwykłą istotą nie z tego świata. Agenci
Mulder i Scully podejmują się zbadania tej niezwykłej sprawy, która może
dostarczyć wiarygodny dowód na istnienie istot pozaziemskich.
„Dowód rzeczowy” to powieści, która mimo znakomitego pomysłu
na fabułę, została napisana w sposób przeciętny. Historia tu ukazana mogłaby
stanowić idealne zakończenie całej serii „Z archiwum X”. Niestety od samego
początku odnosiłem wrażenie, iż autorowi zabrakło pomysłu, a może się śpieszył,
aby należycie poprowadzić tę historię i przedstawić ją czytelnikom. Książka
prezentuje się dość przeciętnie, zarówno pod względem fabuły, jak i dialogów,
choć tym, co wzbudziło u mnie salwę śmiechu była postać agenta „Głębokie
Gardło”. Chyba nie można wymyślić głupszego kryptonimu dla postaci, która
zgodnie z fabułą, posiada gigantyczną wiedzę na temat obcych i tajnych układów
na najwyższych szczeblach rządowych. Mam tylko nadzieję, że ów kryptonim,
wynika ze zbyt dosłownego tłumaczenia tekstu z języka angielskiego na polski…
Podsumowanie
„Dowód rzeczowy” autorstwa Les Martina to dziewiąty tom
przygód agentów FBI Foxa Muldera i Dany Scully, którzy po raz kolejny, starają
się znaleźć odpowiedzi na pytanie „czy jesteśmy sami we wszechświecie”. Książę
polecam wszystkim fanom tego rodzaju powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz